#10. Nowy rok - nowe wyzwania
Na początku roku zaplanowałam sobie trochę przerwy od malowania, na rzecz nadrobienia szkoły i treningów. Mimo to nadal nie potrafię się powstrzymać, żeby nie wejść do sklepu malarskiego, idąc rynkiem, i nie kupić sobie chociażby jednej, małej farbki. Ostatnio, kiedy tak "obojętnie" przechodziłam obok sklepu, wyszłam z super nowością w ręce - a mianowicie kupiłam farby fluorestencyjne, chciałabym zaprezentować pare prac właśnie w takich kolorach, bo ostatnio malowałam wszystko w czerni i bieli. Ich też raczej nie zabraknie na moich obrazach, ale z pewnością nie będą już dominowały ;). Mam nadzieje, że pare z nich uda mi się namalować przez tak bardzo wyczekiwane ferie, bo już w lutym planuję kolejną wystawę. Tym razem nie ja będę organizatorką, więc nic nie jest jeszcze pewne, ale trzymajcie kciuki żeby wszystko się udało . :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A o mnie zapomnialaś że byłem z Tobą ;(((
OdpowiedzUsuńW sklepie ;) oczywiście, że pamiętam ;( <3
OdpowiedzUsuń